24 paź 2015

My passion



Od kilku lat moją pasją jest fotografia. Często kiedy mi się nudzi, biorę aparat do ręki i chodząc po domu robię zdjęcia wszystkiemu co wydaje mi się dość interesujące. Albo siadam na łóżku i bawiąc się ustawieniami robię kilka ujęć. Obecne marzy mi się canon - uważam, że jest bardziej zaawansowany i profesjonalny od nikona.






Pamiętam moje pierwsze zdjęcie, wykonane alfą 57 na balkonie - sfotografowałam okna budynku PZU znajdującego się kilkaset metrów lub kilometrów dalej. Byłam zaskoczona z jaką ostrością wyszło to ujęcie (nie wiedziałam, że to dzięki dobremu obiektywowi i dobrze dobranych ustawień). Słowa radości ''Naucz mnie robić ładne zdjęcia'' na zawsze będą w mojej głowie.






Nie do końca rozumiem blogerki, które kupują dobry sprzęt po to, żeby ktoś mógł im robić zdjęcia a potem mówią, że ich pasją jest fotografia. Ja aparat dostałam za dobre oceny, i była to dla mnie wielka niespodzianka. Ten dzień był moim najszczęśliwszym, i od tego czasu każde wzięcie aparatu do ręki przywołuje milion wspomnień. Zdjęć autorskich nie zamieszczam na blogu, ale efekty mojej pracy możecie zobaczyć w tym poście i niedługo w nowej zakładce.
Również moje umiejętności możecie zobaczyć tutaj ponieważ mam zaszczyt robić zdjęcia Zuzi na jej blogu (zapraszam do obserwowania, Zuzia dopiero zaczyna ale zapewniam was - nie pożałujecie).






Robienie zdjęć bardzo zmieniło mój światopogląd, można powiedzieć, że automatycznie wybieram idealne kadry wzrokowo (oczywiście każdy ma inne wyobrażenie ujęcia). Widzę, co będzie wyglądało dobrze na zdjęciu i dostosowuję ustawienia do pogody, pory roku i słońca. Jednak pamiętajmy, że się uczę na błędach więc niektóre zdjęcia nie są takie jak miały być.






Jeżeli twoją pasją również jest fotografowanie, lub masz jakieś porady - podziel się w komentarzu swoimi doświadczeniami! Uzasadniona krytyka oczywiście mile widziana :)

5 paź 2015

Hair



Jak często my, dziewczyny, wychodząc do szkoły z perfekcyjną fryzurą, do szkoły przychodzimy z nieładem? Nie wiem jak wy, ale mi się to zdarza każdego dnia. Zimne, wilgotne powietrze psuje moje włosy, które zazwyczaj rano pryskam kilkoma produktami. Jest jakiś sposób na tą pogodę?




Właśnie na tej sesji, miałam taki problem. Moje włosy za żadne skarby świata nie chciały wyglądać przyzwoicie. Spinałam je, czesałam, związywałam ale efekt za każdym razem był tak samo zły lub jeszcze gorszy. Nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić, żeby za każdym razem wyglądały tak samo dobrze. Każdy z nas ma inne włosy - inny kolor, grubość, długość, jedni mają łamliwe włosy, innym szybko wypadają. Ważne jest, żeby dobierać szampon odpowiedni do ''rodzaju'' włosów, i właściwą odżywkę. Osobiście preferuję zwykły szampon timotei oraz jedną z odżywek Gliss Kur od Shwarzkopfa.




Pamiętajmy też, że niewłaściwe dobranie jakichkolwiek produktów może zniszczyć włosy, więc warto się zastanowić i poczytać etykietki. W dzisiejszych czasach, mamy milion możliwości żeby dbać o nie - mam tu na myśli niezawodne szczotki tabgle teezer, grzebienie prostujące, regenerujące maseczki czy gumki do włosów invisibobble.





Chociaż moim zdaniem, jedynie spora ilość lakieru może utrzymać fryzurę w drodze do szkoły (zależy ile kto idzie - w moim przypadku 2,5 km).
Masz inne zdanie? Daj znać w komentarzu :)




28 wrz 2015

About dreams



Ostatnio wracając ze szkoły, jestem ledwo żywa. Najczęściej uczę się do 22, ćwiczę do 22.30 i dalej uczę do północy, przez co rano czuje się jak Walking Dead.  Dlatego dzisiaj, w związku z tym że raczej większość z was ma podobny lub taki sam problem - opowiem wam trochę na jakiej zasadzie działa sen. Działa? To chyba nie jest dobre określenie... W każdym razie zapraszam do krainy snów





Dla każdego sen kojarzy się z czymś wyjątkowym - często w snach mamy nadprzyrodzone siły, lub śnimy o czymś co pragniemy przeżyć w rzeczywistości. Z tego łatwo wywnioskować, że nasze marzenia, pomysły, pragnienia oraz wszystkie istotne rzeczy, wpływają na przebieg snu.
Kiedy świadomie lub nie, podczas dnia lub przed snem, myślimy o różnych złych, strasznych rzeczach, bądź się czegoś boimy, najczęściej śnimy o koszmarach. Te wszystkie przeżycia, fachowo są nazywane marzeniami sennymi i stanowią tylko część snu. Dzięki temu rano mamy większy zapał do pracy i większą wiarę w różne rzeczy (np. że napiszemy dobrze sprawdzian).





Podczas całej nocy, śnimy około 4-5 razy w zależności od tego, ile czasu trwają nasze sny. W zależności od naszego zmęczenia, samopoczucia, natłoku myśli i innych czynników - nasz sen jest bardziej lub mniej efektywny (albo trwa dłużej albo krócej).






Myślę, że ten temat może być na prawdę ciekawy, o ile ktoś się tym interesuje. Chciałam opisać jeszcze poszczególne fazy snów ale pewnie większość z was zanudziłaby się po 2 pierwszych wersach. Mimo to, mam nadzieję, że się wam temat spodobał.
Dajcie znać w komentarzach :)

Dziękuję dziewczyną za świetną sesję, oraz wam wszystkim za ponad 60 komentarzy!



19 wrz 2015

Happiness





Każdy z nas inaczej rozumie słowo szczęście i na pewno każdego z nas uszczęśliwia coś innego. Buty, ciuchy, pieniądze, druga połówka, przyjaciele, pasje... Ale tak na prawdę wszyscy dążymy do jednego celu. Chcemy znaleźć stały punkt na ziemi - zatrzymać się w czasie i po prostu być szczęśliwymi ludźmi. Jednak nie zawsze to, co uważamy za wymarzone jest takie w rzeczywistości. Bo skąd możemy wiedzieć jak wygląda nasza idealna sukienka nigdy jej nie mierząc? Często dopiero wtedy, kiedy dostaniemy tą przykładową wymarzoną sukienkę jesteśmy zawiedzeni, że nie jest taka jak ją sobie wyobrażaliśmy. Więc zanim zaczniemy czegoś bardzo chcieć, powinniśmy pierw sprawdzić ,czy to na prawdę jest takie, jak to sobie wyobrażamy.






Ciekawi są też materialiści. Czekają tylko, żeby coś dostać - wręcz namawiają rodziców do jak najszybszego kupna danej rzeczy, a kilka dni później chcą czegoś innego. Wiem z doświadczenia, że jak na coś czekamy spory czas - bardziej i dłużej się interesujemy tą rzeczą, nie rzucając jej po kilku dniach w kąt. Czasem warto na coś poczekać dłużej chociażby dlatego, żeby kupno tej rzeczy sprawiło nam prawdziwą radość i żebyśmy rozważyli czy na prawdę nam się to przyda. Mimo to, najlepiej jest samemu pozbierać pieniądze, bo wtedy znamy wartość rzeczy i realnie do niej podchodzimy. Na przykład gdy prosimy rodziców o nowy telefon, myślimy ah, co to jest te 1000 złotych mogliby mi kupić natomiast kiedy rodzice mówią nie, pozbieraj sobie sama nagle taka kwota jest kosmosem.






Myślę, że od czasu takie posty tematyczne będą się pojawiały na blogu. Jeżeli chciałabyś/chciałbyś przeczytać jakiś konkretny post tematyczny (lub w ogóle takie czytać) na moim blogu i poznać moje zdanie - daj mi znać w komentarzu, na pewno wezmę to pod uwagę!





11 wrz 2015

Getting better







Wreszcie mamy piątek, czyli dzień wolności wszystkich uczniów. Osobiście dzisiejszy dzień spędziłam z przyjaciółmi w kinie oraz zwyczajnie na dworze. Po powrocie do domu, z herbatą w ręku wzięłam się za oglądanie różnych amerykańskich seriali. Rzecz biorąc, mój piątek na pewno nie był zmarnowany. 








Na weekend mam sporo planów, dokładniej mówiąc całą sobotę spędzam na dworze, niestety w niedzielę będę musiała zająć się nauką, więc raczej nie będę długo na świeżym powietrzu. Na szczęście w tym roku szkolnym moje zorganizowanie mogę śmiało ocenić na 5, co oczywiście ułatwia wszystkie planowane czynności. 







A jak ty spędziłaś/eś ostatni piątek?

Na końcu chciałabym podziękować przyjaciółce, która wychodzi ze mną na wszystkie sesję. 
Dziękuję, jesteś naj.